raniutko...
Wiatr wstał raniutko, pobiegł na łąkę
pohuśtać rosę na liściach trawy,
Słońce w niej różem zalśniło ciepło.
Obraz zachęcał go do zabawy.
Przyszło mu na myśl, aby z uśmiechem
położyć kroplę na Twojej dłoni,
potem zaszeptał jeszcze cichutko
- Zobacz, jak tęczą czas się pokłonił...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.