RANNA
Dziś ukazała się notatka,
na froncie, w Ukrainie,
było tam ileś zabitych i rannych.
Jedna z tych rannych osób,
to dziewczynka, ranna w dwie nogi.
Wykazała się odwagą,
samochodem wywiozła rannych,
do szpitala, pod kulami wroga.
Dla nas to krótka notatka,
gdy czytamy, podczas picia kawy.
Dla niej ta chwila,
oznacza kalectwo na całe życie.
Komentarze (4)
Oglądałam reportaż o dzieciach ukraińskich
poszkodowanych po wybuchach granatów. Miałam łzy w
oczach widząc dziewięcioletnią dziewczynkę z
amputowaną nogą powyżej kolana a druga miała buzię
ukrytą pod opatrunkiem. Wyobraziłam sobie moją wnuczkę
w tak tragicznej sytuacji i byłam przerażona :(
Pozdrawiam, zasmucona dramatem mającym miejsce w
Ukrainie.
A niektórzy potrafią czytać gazetę z informacjami o
rannych i zabitych, popijajac kawę lub jeść kolację,
słuchajac takich wiadomości - i to jedzą ze smakiem.
To też jest przerazające.
Pozdrawiam serdecznie.
Przy słuchaniu informacji o wojnie, też mnie nachodzą
takie myśli jak twoje. Suche, zwięzłe komunikaty za
każdym kryje się cierpienie i tragedia.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak, to prawda, że ci co czytają takie wiadomości nie
są w stanie w pełni odczuć dramatu i jego ciężaru,
a dziewczynka to bohaterka, wyjątkowo piękna postać.
Pozdrawiam serdecznie, z zadumą nad przekazem.