Rano
Zabiorę ze sobą Twoje spojrzenie
co więcej trzeba w podróż bez końca
przedmioty martwe mają sumienie
a ja byłem martwy jak odcień wzorca
Znaczki na listy ktoś kiedyś wymyślił
a wcześniej listy by było możliwe
dziś mi się znowu zły sen ten przyśnił
w którym mój list wyrzucasz przez szybę
Przestałem prosić nim jeszcze zacząłem
jednej z tych nocy które zmieniają
pamietam tylko że nie mogłem zasnąc
a potem było juz tylko rano
autor
YARI
Dodano: 2007-09-19 22:16:55
Ten wiersz przeczytano 523 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Wiersz bardzo wzruszający aby nie zapomnieć pisać
Przesłanie tęsknota za bliskością aby nigdy nie być
samotnym Bardzo piękny wiersz Brawo!