Realizm
cudowny błękit jak sięgnąć okiem
na polach zboże na łąkach siano
(jeszcze w postaci trawy zielonej)
natura pełna barw i odgłosów
tyle bogactwa ziemi niczyjej
choć przypisanej niektórym duszom
za duży pieniądz nie ciężką pracę
(ci pracujący wnet się wykruszą)
zdrowie zniszczone marzeń zabrakło
nawet jedzenia dzisiaj nie pragną
zostało jednak jeszcze myślenie
czy takie było ich przeznaczenie
Nieustające życzenia zdrowia i pomyślności.
Komentarze (32)
Dobry przekaz, bez pracy ciężko by się żyło.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję P.B. i również serdecznie pozdrawiam.
Wiersz Twój, Bożeno daje po głowie,
życiowa prawda, tak krótko powiem.
Oraz serdecznie pozdrowię. :)
Witam ikcesoka i obie Marie.
Dziękuję za pamięć o mnie.
Moje opóźnienie bierze się stąd, że nie otrzymuję
powiadomień z Beja.
Zgłosiłam te przykrość Administratorowi, ale twierdzi,
że wina leży w moim kompie, bo jest w nim za dużo
'ciasteczek'
Z wielu innych miejsc e-maile otrzymuję bez
przeszkłód.
Pozdrawiam Panie M i Pana 'i'.
idziemy na dno
coraz więcej patologii, coraz więcej bezrobotnych
żyjących w luksusie
celowa polityka rządu...
Nic tu dodać ani odjąć - racja. I kropka.
realnie patrząc to faktycznie kawałek po kawałku coraz
mniej terenów w rękach ludzi którzy patrzyli na to
wszystko sercem...
Uwielbiam jeździć rowerem i często zapuszczam się w
tereny które kiedyś tętniły życiem a dzisiaj...
pozostały tylko wspomnienia. Fajny wiersz. Pozdrawiam
Witaj szadunko,
dziękuje za pamięć.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiersz do zatrzymania.
Takie właśnie są oblicza teraźniejszości.
Pozdrawiam ciepło Molico.
Dzień dobry Tesso50, Al-ono-23, Halszko M.
Dziękuje serdecznie za odwiedziny,komplementujące
komentarze - rzadkość ostatnio tutaj...
Halszce ponadto za bardzo wnikliwą analizę treści.
Życzę Wam miłego dnia i serdecznie pozdrawiam.
Witaj Moli!
W swoim wierszu ukazałaś dwa oblicza realizmu - ten,
który zachwca i ten, który boli.
Pierwszy to niezaprzeczalne piękno wiejskiego
krajobrazu.
Drugi to smutne refleksje nad losem ludzi, którzy
wkładali swoją pracą, swój trud w uprawę ziemi, która
teraz nie należy do nich.
Mam skojarzenia z opuszczonym gospodarstwem, z ziemią
popegierowską.
Trzecia strofa bardzo wymowna.
Wiersz, który zatrzymuje i zmusza do zadumy nad
wartością ludzkiej pracy, zmieniających się systemach,
w których przychodzi żyć człowiekowi.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Piękny wiersz.
Piękny, wzruszający wiersz...piękno naszej Ojczyzny,
jakże mi bliski temat. Serdeczności dla Ciebie Bożenko
wraz z kwiatami odchodzącego lata :)
JoVISKE i krzemankę,
dziękuję, że byłyście i ślad pozostawiłyście.
Miłego dnia dzisiaj i każdego po nim.
Pozdrawiam serdecznie.
Rytmiczny tekst skłaniający do przemyśleń.
Niewątpliwie czas i miejsce urodzenia mają decydujący
wpływ a całe ludzkie życie. Miłego dnia Bożeno:)