reanimacja
zagasło słońce z twoim uśmiechem
zaszło za chmury obojętności
upadło nisko tąpnęło z hukiem
niepostrzeżenie
powiało chłodem deszcz skropił myśli
poukładane równiutko w rzędzie
i tylko serce wezbrało z żalu
za niespełnieniem
niedosyt ciało przenika dreszczem
a łkanie wstrząsa zbolałą duszą
kiedy kolejny raz swoje szczęście
reanimuję
:) z boku lepiej widać... :) krzemance
Komentarze (36)
No to czas na reanimację. Smutny, ale piękny jozaluś:)
Pozdrowionka i duuuużo słonka w serduszlku:)
może to tylko takie jesienne smutki, ładnie bardzo ,
pozdrawiam
i wtedy szczęściu
można pofolgować
kiedy się pozwoli
nam reanimować:)))
pozdrawiam pięknie:)))
niestety nie wszystko można reanimować - a szkoda
pozdrawiam
bardzo ładnie,trafiło do mnie.
do ilu razy sztuka.
Pozdrawiam serdecznie
Jozalko,tak lubię.Wiesz o tym.
Wszystkiego dobrego.
I tak prawie jest u każdego. Ja nauczyłam się cieszyć
z tego, co mam.
Pozdrawiam Jozalko.
Bardzo dobry,życiem pisany wiersz,zwłaszcza pointa
mnie poruszyła...
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładne safickie strofy.
piękny wiersz...oby tym razem skutecznie:) miłego
dzionka
tytuł super
a szczescie zawsze powinno sie reanimować
pozdrawiam:)
Bardzo ładny wiersz.Szczęście warto
reanimować.Pozdrawiam serdecznie:)
Przede wszystkim doskonały tytuł myślę. Całość
refleksyjna i świetnie oddaje klimat. Pozdrawiam
Ładnie, jozalko. Ładnie, choć powiało smutkiem.
Miłego dzionka :)