refleksja przed zejściem
/rozmowy polikarpia/
ludziom się tylko wydaje
że na rybią śmierć
mają sposób
palną w łeb
wypatroszą
a to co zostanie
potną w dzwonka
zwodują w galarecie
z żałości mętnieją oczy
dusza rozpiera brzuch
tracę ostatni oddech
odpływam na drugi brzeg
skręcony bokiem
z nadzieją na cud
że pomimo ludzkich
wysiłków i starań
ciosu tłuczkiem w głowę
nie dam się obudzić
autor
mroźny
Dodano: 2011-02-11 12:52:00
Ten wiersz przeczytano 1415 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
klimat wiersza i przesłanie....wyzwala snutek dotyka
strachem....wielką sztuką jest pisać o śmierci...
Ciekawy obraz śmierci. No cóż ryba to też w końcu żywa
istota. Pozdrawiam:)
ciekawy wiersz a i przesłanie jest na tak
...pozdrawiam ciepło
"nie dam się obudzić..." Chyba najlepiej się
skremować,wtedy budzenie nie będzie
możliwe.Przypomniał mi się serial "Budząc
zmarłych".Czasem budzenie jest potrzebne,ale
najważniejsze,żeby człowiek po śmierci miał spokój.
Pozdrawiam@