Refleksja wyrwana z okna
Kiedyś i ja - na tamtą stronę.
Zostawię zapytanie tutaj
o to, czy oprócz moich dzieci
ktoś otrze łzę, poczuje smutek.
Komuś się ckniło będzie za mną,
tęsknota ściśnie "Jedną garstką..."?
Wtedy - już dla mnie - nieistotne.
Dla mnie i dla tych, którzy w oknie
widzieli mnie - przelotny cień.
To tu
i teraz
w oknie drżę.
Komentarze (58)
Witaj Elżbieto
Smutną, ale godną zadumy
refleksję zawarłaś w tekście
swojego wiersza. Warto zapytać
co po nas pozostanie, oprócz
żalu najbliższych.
Serdeczności:}
Przede wszystkim za zycia wandaw. :)
Człowiek żyje tak długo jak długo się o nim pamięta -
żyje w ludzkich sercach
Myslę że nie tylko po smierci ale i za zycia należy
pamietać o bliskich
Pozdrawiam serdecznie Elu
Ukłony, Kasiu :)
Ps. - myślę, że nade wszystko póki jest żywy,
najbardziej chce nie być cieniem w oknie.
Myślę, że każdy chciałby być pamiętany nawet, jeśli
się o tym nie dowie.
BaMal, dzięki.
Pamiętajmy o sobie samych też. :)
najważniejsza wg mnie pamięć o nas samych bo przecież
i my pamiętamy Pozdrawiam:))
Dobrego dnia, Milyenko :)
Dziękuję.
Podzielam podejście peelki :)
Pozdrawiam Eluś:)
Pozdrawiam, Elenka :)
Ewunia;
Mariuszu -
dziekuję Wam i pozdrawiam :)
moja mama ma zwyczaj wypatrywania na poduszeczce przez
okno, ja nie mam czasu. Nie wiem, czy ktoś będzie
płakał - nie musi. Niech mnie pamięta, jako dobrego
człowieka. Wystarczy mi. Nie chcę drżeć w oknie ani
teraz ani później- nie mam czasu, żyję! Eluś fajny
tekst, do pomyślenia. Pozdrawiam :)
Tak,... szczerość jest istotna a nie pozory.
później.... tzn. tylko od świąt powraca pamięć...
niektórym :(
Alinko, jakie to błogosławieństwo, że ktoś rozumie
myśl jasno przekazaną w wersach. Dziękuję :)