Refleksje i myśli ...
Byłem dzisiaj na cmentarnej ceremonii
Krzyż patrzył na mnie z nad kaplicy
Chmury zatapiały błękit otaczających je
niebios
A ja próbowałem znaleźć odpowiednie
myśli
Umarł człowiek ktoś dobrze mi znany
Lubiłem z nim rozmawiać przedstawiać swe
plany
Ale już nigdy więcej się to nie powtórzy
Bo śmierć ma to do siebie że wszelką rzecz
burzy
I targnięty w milczeniu na tej ziemi
trupów
Zastanawiając się nad tym kiedy wrócę znów
Bo kiedyś to nastąpi bez drzazg
wątpliwości
Wystarczy że śmierć zagra kolejny raz w
kości
Najgorsze są chwile gdy nie wiesz co
czujesz
Próbując coś w tym zmienić sporo ryzykujesz
I przychodzi refleksja jak to się
wydarzy
Gdy śmierć moje życie zabrać se zamarzy
Czy śmiać się czy płakać o to jest pytanie
A nie właściwie kiedy się to stanie
Bo kiedyś z pewnością nadejdzie ten czas
Zapewne doświadczy tego każdy z nas
Oddam swe życie w twoje ręce Panie
Proszę o tak niewiele zwróć uwagę na nie
Poświęć jeden oddech lub jedno
spojrzenie
A dopełni to wszystko me życia spełnienie
Jak świat jest okrągły długi i szeroki
Tak każdy do śmierci kieruje swe kroki
I w końcu do niej dotrze i dotyk poczuje
Na tych unikających sama zapoluje
Ciekawe jak bardzo trafne me wywody
I czego dowodzą najszczersze dowody
Kiedy tak codziennie bardzo się staramy
I jak tylko możemy śmierci unikamy
Pisać można wiele bez sensu i końca
Tak jak oglądać zachody oraz wschody
słońca
Pragnę teraz jedynie wydusić swe żale
Że ciężko jest po stracie wieść życie
wspaniale
Ale to jest urok ciemny tego świata
Który nam towarzyszy przez wieki i lata
I nie ma też co liczyć że coś w tym się
zmieni
Bo my jesteśmy ludzie mieszkańcy tej ziemi
M.H
Dla wujka Tadeusza na drogę do nieba
Komentarze (5)
rozumiem ten klimat..."se" trochę tu nie pasuje...
niepotrzebny tu komentarz bo wszystko napisane, takimi
myślami życie jest usłane
piękne , głębokie słowa ....
Pogrzebowa melancholia:(..Pewno dlatego jasność
wiersza przysłoniła.."SE"?!.."me", przegadany
trochę..Lecz uczucia rozumiem..Popracuj nad tym..Bez
urazy..M.
Przenika do głębi, tytuł uważam za bardzo trafny.
Poruszył mnie. Pozdrawiam:)