Rosół
Z rozmyślań przy obiedzie.
Kąpałam się w rosole
oka patrzyły na mnie
a makaron falował
jak wodorosty
zielona pietruszka
pływała po zółtawej
tafli mego oceanu
a ja
sama
na łyżce
płynęłam jak na tratwie
aby dobić do brzegu talerza
- mojej wyspy
Komentarze (1)
Ciekawa zupka, czy też ciekawa wizja Twojej własnej
oazy - wyspy. Podoba mi się Twój wiersz.