Rozdarta na dwa księżyce
Dedykuję najwspanialszemu chłopakowi który ma takie smutne oczy dziś....
Nocą księżyc w pąsach płonie,
myśli me pieszczą Twoje skronie,
nocą wracam na skrzydłach do Ciebie,
chciałabym byś oprowadził mnie po swoim
niebie...
,,bo ja bez Ciebie zginę,
bo ja bez Ciebie nawet nie wiem jak
żyć"...
Wiem że serca nasze jedna melodia łączy,
lecz tych serc nie może losu droga
złączyć...
Noc sie kiedyś skończy ale czy moc
zgaśnie,
księżyc nawet w dzień czuwa sobie
właśnie....
Karygodne me myśli biegną wciąż ku
Tobie,
wciąż o TObie o TObie...oszlaleję tu
sobie...
Nie wiesz nawet ile mnie kosztuje
spokój,
mącisz myśli napełniasz sobą mój
pokój...
Kwiaty juz w wazonie rozkwitły pąkami,
niewiesz jak bym chciała otulic Cie
ramionami...
I uścisnąć mocno jak moje serduszko,
i subtelnie szepnąć Kocham Cię na
uszko...
Kocham Cię ....
za późno...świt nastaje,
słońce smutne wstaje...
Dotyk Twoich rąk chciałabym poczuć jeszcze raz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.