Rozdział zamknięty
Przeszłość
Pierwsza miłość co trafia w serce,
spada jak grom z jasnego nieba.
Przebiła Twoje serce na wskroś.
Bóg Ci dał ją żebyś dbał,kochał,
miał to co najcenniejsze na tym
świecie a to jest i będzie.
Nie zawsze życie jest gładkie
jak aksamit. Są wzloty i upadki
jak rozstania i powroty. Tyle łez
wylanych lecz to już za nami.
Teraźniejszość
Czuję ból w sercu, tak blisko
a jednak daleko od siebie przez
wiarę rozdzieleni.
Ty idziesz przez życie z nią
a ja widząc Ciebie pragnę być obok.
Nie żyć bez Ciebie to jak pustka
i zawieszenie w przestrzeni.
Idę do przodu wciąż pamiętam o Tobie.
Nie chcę mieć pretensji o nic
lecz to nie takie proste jest.
Od Boga dar wybaczania mam
a do wspomnień uśmiecham się co dnia.
Przyszłość
Nie będzie jej choć resztki
nadziei we mnie palą się.
Budzę się co rano wtulona
w mężczyznę, którego kocham
a jesteś nim właśnie Ty.
I należę do Ciebie choć
to nie kwestia posiadania.
Jemy wspólne śniadania
a na ścianie wiszą dwa
krzyże na równi ze sobą,
Twój i mój.
Wiem, że to tylko moja
wyobraźnia albo piękny
niespełniony sen.
Wiesz, Kocham Cię już na zawsze.
I piszę to jakbym wierzyła,
że coś wskóram lecz to tylko
moje senne marzenia.
Komentarze (1)
Myślałem, ze to rzeczywistość, hm..szkoda. Nie można
do uczucia mieszać wiary, niech sobie każdy wierzy w
co chce.
Pozdrawiam