Rozdziewiczenie.
Zapięta w kajdany twoich ramion
Dotyka nieba koniuszkiem nosa
Odkrywając każde ze swoich znamion
Jak z rana źdźbło trawy- oblewa ją rosa.
Promiennymi palcami rozświetlaj jej
ciało
Ciepłym oddechem podpalaj ramiona
Kochaj ją tak żeby nie bolało
A będzie ognista- jak iskra wzniecona.
Zatop usta w rzece jej ciała
Zakosztuj słodyczy ust cukierkowych
Spraw żeby rozkoszy doznała
Zdobądź jej kwiat- tak biały, liliowy.
Z jej dłoni warkoczami spleć swoje
dłonie
Dopieszczaj jej ucho miłości dźwiękami
Złóż pocałunek na dziewiczym łonie
A odda ci się cała- razem z marzeniami.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.