Rozmowa, temat: Wiara.
I znowu to samo, gardzisz moją wiarą.
A raczej jej brakiem, gdyż ateizm mą
drogą.
Gdy zaczynasz dyskusje na temat Boga,
Czuje się jak bezduszny wrak człowieka.
Opowiadasz co nas po śmierci czeka.
Czym jest droga wierzącego człeka.
Dlaczego do kościoła chodzić trzeba.
I na czym to wszystko polega.
Po takiej rozmowie czuje pustke w
głowie.
Zatracam swoją świadomość,
Nie wiem co myślę i czuję
Na zewnątrz po poprostu wegetuje,
ale w głowie mej się to wszystko gotuje.
Przetrawia powoli ..
I stwierdzam ze i tak mam inne zdanie,
mimo Twej dobrej woli...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.