Rozmowa ze Śmiercią
Czarny Anioł splunął w twarz.
Spojrzał prosto w moje oczy.
-Czy tą siłę w sobie masz,
czy jej śmierć znów Cię zaskoczy.
-Ledwie minął jeden rok,
Gdy odeszła z Twego cienia.
Ty zrobiłeś drugi krok,
Ja już dosyć mam cierpienia.
-Jesteś słaby, nie masz siły.
Ja zabiorę ją od Ciebie.
Ty zostaniesz tu na Ziemi,
Ona teraz będzie w niebie.
-Nie pozwolę Ci jej zabrać.
Póki żyję się nie poddam.
Ona musi szczęścia zaznać.
Za ten cel swe życie oddam.
Ciekawe kiedy po mnie przyjdzie....
autor
robert1980
Dodano: 2006-10-19 19:11:21
Ten wiersz przeczytano 581 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.