Rozmyślania o poranku...
budzę się...
na usta nasuwa mi się wdzięczność,
za spokojnie przespaną noc,
kojący sen...
rozglądam się...
wszystko dookoła jest znowu
na swoim miejscu,
sceneria w której dane jest mi żyć
wybuchła dzisiaj na nowo
wszystkimi kolorami...
niebo
słońce
drzewa
ptaki...
szukam drogi do światła
jak każda roślina by wzbić się
z ciemności ku światłu...
" Tylko człowiek odwrócił się od światła. Człowiek. Ta mała, dziwna istota. Stał się szary wraz z szarością materii. Tam, gdzie duch zostaje zdławiony, tam umierają takżę korzenie życia człowieka..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.