Różnica pokoleń
czasami trudno siebie zrozumieć
poznawać innych nie każdy umie
stara się często, lecz nie wychodzi
bo czy tych starych chcą poznać młodzi
nie lata świetlne ich podzieliły
młody dla starca chciałby być miły
bywa tak nie raz, nie wiem, dlaczego
dorosły z góry karci młodego
a ten choć mało z życiem obyty
nie chcąc dać ciała stoi jak wryty
zaczyna bąkać, bronić, tłumaczyć
wyraźnie mówić, nie przeinaczyć
jednak niestety już na początku
jest pozbawiany własnego wątku
bo jak tu można wygrać z człowiekiem
w każdym temacie: - ja w twoim wieku…
i chyba pora skończyć opowieść
nie tylko młody racji chce dowieść
nieraz ten starszy bierze nauki
nie chcąc przed młodym wydać się głupim
Komentarze (32)
Myślę, że prawda, jak zawsze, leży po środku. A
różnica pokoleń zawsze była, choć to nie przeszkadza
porozumieć się. Twój wiersz świetnie podjął właśnie
ten temat.Pozdrawiam serdecznie.
to przez Krzysztofa Kaniewskiego popełniłam ten
wierszyk. Czekam taraz na jego tekst.:))) Wiem, z
interpunkcją słabo:)
Jak zawsze proszę o pomoc.