Rozpacz
Co można czuć i co można pisać,gdy odchodzą najbliżsi
Wszystkich mi zabierasz
Tych których ja kocham
Czy to Cię raduje
Że za nimi szlocham
Czego mnie osaczasz
I do czego dążysz
Czyżbyś uważała
Że do mnie nie zdążysz
Wiem że Ty się cieszysz
Z czyjegoś cierpienia
I zabierasz życie
Jakby od niechcenia
Weż i mnie do siebie
Utul w swe ramiona
Będziesz może w końcu
Ty zadowolona
Nie boję się Ciebie
Tyś mi przeznaczona
Przyjdziesz i przytulisz
Jak najczulsza żona
Zasnę w Twych ramionach
Już będę nieżywy
Ale jak spokojny
I jakże szczęśliwy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.