7 rozpacz
Skazane miałam na siebie
wyroki twoje jak ciernie
i widzisz już wiem dlaczego
to problem różnobarwny
bo widzę życie oczami
mojej przegranej utopii
i zaczynam kochać
to co niemożliwe
a chwile swojego życia
spożywam z przyjacielem
co należy w całości do Ciebie
niech się dzieje co zapisane
w niebieskich księgach ludzkości
jeśli tak ma być dobrze
to i dla mnie się zrodzi
wyjście z dni żałości
Bóg nie potępia miłości!
autor
Mery~
Dodano: 2006-10-02 16:09:35
Ten wiersz przeczytano 403 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.