ROZSTANIE
Dzieli ich kawiarniana ława,
wino jest gorzkie, stygnie kawa,
jej oczy wciąż gdzieś uciekają.
a usta - usta słów nie mają.
Siedzą a cisza w uszach dzwoni,
zmięta serwetka tkwi w jej dłoni,
brzęka łyżeczka w filiżance -
to na niej on zaciska palce.
Oboje wiedzą co to znaczy,
minął czas zaklęć i rozpaczy,
chyba się nie da kart odwrócić
są zgrane - trzeba je wyrzucić.
Odeszła, zapadła w milczenie
miłość co była objawieniem,
a on dla niej wciąż pisze wiersze
chociaż ona ich czytać nie chce.
Komentarze (6)
rozstanie i łzy
to dramat w miłości
nie wie ile traci nie czytając.pozdrawiam
A szkoda, bo wiersze warte przeczytania... Ukłony :))
Smutno zdzisławie, smutno, on pisze, ona nie chce...
Pozdrawiam:)
wiersz o duzym ladunku emocjonalnym pozdrawiam
Bywa. Przykre są rozstania. Bardzo dobry przekaz.
Pozdrawiam