Różu laski...
widze na ulicy tabun różu:
puste laski,- laski różu
od solarium twarz podziurawiona,
pudru maska nałożona,
kilo złota na nich wisi,
i ten wzrok, tak chytrze lisi
chodzą, kręcą tym co mają,
wszędzie, wszystkim, zawsze dają.
W głowach nic, aż pustką świeci,
Próżne laski- duże dzieci.
Za co tak je kochać i podziwiać
można tylko głowa kiwać...
tylko nie myśl że zazdroszcze,
jak je widze to sie złoszcze..
sami powiedcie... nie wqrzaja was takie...?? :/
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.