Rozwiał wiatr czyjeś włosy..
Rozwiał wiatr czyjeś włosy,
spadł gdzieś liść.
Przemknęła ukradkiem jakaś myśl.
Przeszedł człowiek obok......
A Ty idziesz, idziesz ze zwieszoną
głową.
Nieomylnie ścigasz wiatr wzrokiem swym.
Wiesz....że nigdy nie będziesz tym kim byś
chciał,
choćby wiatr kartki z Twego kalendarza
zdarł...
Będziesz szedł tą ulicą, wiatr rozwieje Ci
włosy,
Czasem obierzesz drogę właściwą,
lecz często się Twe nogi pomylą.
Zaplączesz się gdzieś wśród przestrzeni,
wśród obcych świateł i zamglonych cieni.
I nieprędko drogę odnajdziesz
człowiecze,
chyba.....że się obudzisz, otworzysz oczy
i.....
zobaczysz, że przyjemnie jest i na tym
świecie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.