rumieniec
Wstydem płonę
gdy mówisz do mnie
żartem
o miłości
jakby to była gra...
Rumieńcem wypływa,
każde kolejne ze słów...
a Ty
Dotykiem zamazujesz
przebłyski zmieszania
jakby to były
trawy źdźbła
niczym zabawką
cieszysz się mną
żartem
o miłości
do mnie mówisz
a ja
wstydzę się swojej naiwności
kocham
nie musicie głosować:).. wystarcza mi wasze komentarze...wtedy będę wiedzieć jakie mam braki miłej lektury
autor
sewilka
Dodano: 2007-06-19 09:11:54
Ten wiersz przeczytano 4610 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Braki.. :o) Kazdy je przeciez ma. Ten erotyk jest taki
mmm... taki cudny. Udalo Ci sie uchwycic nastrój
niesmialosci i tego smaczku, kiedy iskra pada pomiedzy
pragnienia i uczucia....
Jak dla mnie jest de best,nie zgłaszam do
poprawki!Kobieca nieśmiałość plus męskie zdecydowanie
równa się miłość.Wyszedł ci delikatny erotyk,sewilka.
Bardzo lekki, przyjemny i taki niewinny. Nie cierpie
"przegadanych" wierszy, a tu nawet żal, że się tak
szybko kończy.