Rymowanka w tatuaże
wiersz napisany podczas urlopu w Turcji
Cieniutką strużką pot spływa z czoła,
kolejna whisky sączy się miękko.
W basenie pływa tłuszcza półgoła,
spuszczając w wodę drinki z palemką.
Bleki i łajty szpanują dziarą,
turecki upał - piekło bez mała;
to teraz łączy nacje i wiary -
wymalowane, rozgrzane ciała.
Jak dzieła sztuki, od stóp po szyję:
oczy na rękach, świece w lichtarzach,
smok ogniem zieje, demon krew pije,
a u mnie pusto - tabula rasa.
Słoń schował trąbę w głąb kąpielówek,
bo z biustonosza skrząc się i złocąc,
frunie sentencji rząd równych słówek,
które nie śniły się filozofom.
Dziś każdy pragnie mieć osobowość -
tworzyć miraże, zamki na piasku;
są tatuaże religią nową,
i wciąż przybywa wiernych wyznawców.
link z filmem, który dostałem od Ziu-ki. bardzo dziękuję Kaziu :):) https://youtu.be/48UARacZIj0
Komentarze (92)
Masz rację, moda na tatuaże jest nieustająca. Mnie się
podobają małe i delikatne, ale sama ich nie mam.
Kiedyś, będąc na Wyspach Kanaryjskich, śmialiśmy się z
mężem, że na całej plaży chyba tylko my ich nie mamy
:)
Fajny wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)
Arku... ja widzę niesamowite piękno w krągłych
kształtach ...ciepło serdeczność i radość ... powiedz
co jest pięknego w sztachetach ...deska tu deska tam i
płot ze sztachet wokoło domu mam ...
A to ciekawe, Areczku. Ja się waham, ale to normalne u
mnie, bo jestem w końcu wagą. Pozdrawiam
- tatuażowy szał... jednak nie dam się namówić...
- pozdrawiam :)
Nie mam nic do tatuaży, córka ma 2 małe, sama jakbym
była mlodsza też pewnie bym sobie walnela jaki :)
natomiast bardzo mi się nie podobają wielkie i
kolorowe. We wszystkim dobry jest umiar. Prócz miłości
oczywiście :)
Pozdrawiam Arku:*)
☀
Witaj Arku:)
Moja córka chciała zrobić sobie jeden mały a ma już
trzy.
Mnie jak na razie nie przekonały ale nie mówię nie:)
Pozdrawiam :)
pomyślę o tym limeryku o tatuażu Arku
Witaj Arku.
Wiersz wspaniały, pełen wrażeń i odczuć po urlopie,
które i mnie rozbawiły.
Nie jestem zwolenniczką tatuaży, a obrazy wolę oglądać
we wspaniałych galeriach, a nie na ciele.
Wiersz na TAK!
Pozdrawiam serdecznie.:)
:) Ja też jak tabula rasa i nie zamierzam ulegać
modzie na dziary :) A te drinki spuszczane do
baseniku, no nieźle ... :)))) Dodadzą więcej chloru i
będzie zdrowiej :)
Pozdrawiam z upalnych Niemiec (+ 37'C ) :)
Urlop wykorzystany podwójnie, wypoczynkiem i
wierszem.Kiedyś tatuaż był wzgardą dzisiaj dodatkiem
do upiększenia ciała.Pozdrawiam Arku.
Stefi, nie wiem, trochę mnie nie było, trzeba pytać
kogoś innego.
pozdrawiam (już z Polski) :):)
...w dzisiejszym świecie, to nie tyle nowomoda, co
nowowiara...to prawda zgadzam się z Tobą;
fajnie ujęty temat
...wczasy jak widać 'na bank' udane...jednym słowe
SUPER
ps.
...czy wiesz może coś o Danusi (Donna), nie ma jej już
trochę czasu z nami...
miłego dnia Stefi:))
jak już pisałem by spełnić swe marzenia
w kwestii ciała swego tatuarzenia
sposób jedyny na to mam
czoło tam każdy go zauważy
nawet właściciel sam
Witam,
temat tatuaży wraca jak bumerang i co kilka lat tworzy
nań modę.
Jak w każdym zjawisku mody są różne jego dalsze
koleje.
Powstają nowe zakłady 'upiększeń', pojawiają się nowi
twórcy.
Podobnie ma się z jej skutkami.
Były rozczarowania /min.Karin S. bolejąca latami z
tego powodu, że jako 'małolata' zafundowała sobie dość
rozległy tatuaż.../ i tragedie z powodu zakażeń...
W różnych krajach wygląda to różnie...
Przy zachowaniu całkowitej tolerancji sama nigdy nie
ulegałam tej modzie.
Mam dość wysublimowany szacunek dla ciała...
Zapewne te pourlopowe /czy urlopowe/ refleksje staną
się dość trwałym śladem.
Już same komentarze dają powód do obsolutnego
utrwalenia tej "Rymowanki".
Miłego świętowania.
Pozdrawiam.
Z tym słoniem to pojechałeś ostro po bandzie :)))
Pozdrawiam serdecznie