rytuały
rannym ptaszkom
trudno przezwyciężyć nudę
poranka
gdy jeszcze śpimy
a już kawa w kubku
radio włączone
zapachy zaczynają
tańczyć w kuchni
w łazience woda toaletowa
ogolony człowiek
pies wyprowadzony
zażył porannej rozkoszy
co jeszcze...
nie zapomnieć o pocałunku
na czole żony
ona później
wstaje
autor
marikarol
Dodano: 2013-02-02 09:03:45
Ten wiersz przeczytano 1715 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Toaleta poranna zaliczona, czas na miłe rozpoczęcie
dnia.
Przyjemnie się czyta.
Pozdrawiam:))
no, no fajnie:)+
Ciekawy . Przeczytałam z przyjemnością. Cieplutko
pozdrawiam