Rzuciłaś mnie
I znów zostałem sam
Dlaczego?
Bo nie potrafiłem sprostać
Twoim wymaganiom
I dlatego rzuciłaś mnie
Na pożarcie zwierzętom
Samotności...
Cierpieniu...
I marzeniu...
Sam w klatce uczuć
Pożerany
Rozszarpywany na strzępy
Dobrały się do serca
Miażdżą...
Szarpią swymi kłami
Bym nie potrfił więcej kochać
Bym żył jak odszczepieniec
Abym był na zawsze sam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.