sad wiśniowy
w wiśniowy sad uciekajmy
drzewa garściami białe sypią płatki
śnieg miłością pachnący
tam odnajdziemy
dłonie nasze i usta
wiśniowy zawrót głowy
przykryte siwizną obłoków
niebieskie oczy Boga nad nami
uśmiechają się tajemniczo
wie że brak w sadzie jabłoni
lecz po cóż nam jabłka
autor
aleksander
Dodano: 2006-06-25 09:55:24
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.