Same problemy
Bycmoże "Same problemy" to tytuł trochę na wyrost, bo chodzi mi tu raczej o zawężony krąg problemów dotyczących miłości. Jednak wieloznacznie podchodząc do tego wiersza chodzi właściwie o "Same problemy" dotyczące tej właśnie pięknej, zaskakującej, raniącej pod każdym względem, niesprawiedliwej, postronnej, wybaczającej wszystkie potknięcia miłości. Te uczucie dotyczy mnie, więc nie musicie się wcale z moimi słowami zgadzac, a tm bardziej z nimi utożsamiac.
Wszystko czym wydalasz szczęście, rani mnie
(mam nadzieję, że to serce)
Wybaczam
(od tego właśnie jestem)
Boję się Boga
(tylko kim on jest do cholery?)
Właściwie dlaczego ja sam i moje
problemy
(same problemy)
Nie radzę sobie z nimi
(bez nich pomocy potrzebuję)
Nie mogę powiedzieć tobie teraz
(w tej chwili)
Przyjdzie czas, kiedy sama zrozumiesz
(być może sam to zrozumiem...)
Zrozum dziewczyno, że ja Cię kocham nad życie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.