Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Sami


Samodzielni być chcemy, biec sami
nie w alejkach, lecz tak, po ulicy.
Chociaż bywa, że się przewracamy
- brudne spodnie i mama nakrzyczy.

Nie dał rączki i uciekł braciszek.
Nie zdążyłam, bo bucik spadł z nóżki.
Zawołałam, a on nie usłyszał.
Gdzieś się schował za krzaczkiem, przy dróżce.

Szukam, wołam i chce mi się płakać,
i poskarżę się mamie, na pewno.
Niech no tylko dziś dogonię brata!
Oj! na spacer nie pójdzie już ze mną.

podpatrzone

Dodano: 2016-03-22 19:50:59
Ten wiersz przeczytano 2538 razy
Oddanych głosów: 28
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Dla dzieci Okazje Pierwszy Dzień Wiosny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (31)

Donna Donna

Cieply i taki swojski obrazek, chociaz w pewnym
momencie poczulam niepokoj. Serdecznosci.

DoroteK DoroteK

pięknie i życiowo, aż serce matczyna zaciska się
wzruszeniem

zuza40 zuza40

Fajnie, ciepło i zapewne samodzielnie* Pozdrawiam

Sotek Sotek

Myślę, że wielu z nas było w podobnej sytuacji. Twój
wiersz przywołuje wspomnienia:)
Pozdrawiam:)

Oksani Oksani

Witaj Miła Bello Jagódko, figlarny wiersz podszyty
swadą choć zawiera nutkę niepokoju o młodszego
braciszka, który dał nura w krzaki.
Przypomniała mnie się taka wcale nie do śmiechu
historia z moim wnukiem, który mieszkał z rodzicami w
następnym bloku.
Staś miał wtedy ze 4 latka i przybiegał czasami do
mnie żeby się pobawić. Pamiętam, że mu coś się raz nie
spodobało i "dał drapaka" z mojego mieszkania na
podwórko a już było ciemno. Wybiegłam za nim, wołałam
i nic. Myślałam, że serce mi ze strachu pęknie.
Obleciałam różne krzaki no i włączyły się projekcje,
że ktoś mógł go uprowadzić lub może sam pomylił bloki.
Powiadomiłam córkę o tym co się wydarzyło i okazało
się, że mój słodki wnusio stał w krzakach i obserwował
całą "akcję". W pewnym momencie wyskoczył zza
żywopłotu i pobiegł pod swoją klatkę. Minęło
kilkanaście lat od tego "żarciku" ale jak pomyślę to
skóra mi cierpnie na plecach....
Trochę przydługo ale swoim wierszem Basieńko
poruszyłaś u mnie jakąś emocję związaną z podobnym
faktem.
I śmieszno i straszno ....
Miłej nocki, pozdrawiam cieplutko:-)

Dojrzały Dojrzały

Taka codzienna historyjka a w sercu uśmiech gdy
słyszysz głosy ukochanych dzieci.

Bella Jagódka Bella Jagódka

"moje" bliźniaki też do schrupania, a mała skarży
nawet sama na siebie:) dziękuję za komentarze:))))

Maria Sikorska Maria Sikorska

od razu ujrzałam wnuczęta, super...
u nas chłopczyk- 4 latka a skarży na młodszą siostrę,
że aż trzeszczy...słodziaki z nich

bodzia bodzia

ciekawa opowieść ...pozdrawiam

stary stary

Mnóstwo czasu minęło
od ostatniego wpisu.
Uśmiech dzieci to święto!
By ich było bez liku.
Pozdrawiam.

Vick Thor Vick Thor

karl ma rację w/s dziewczynek, ale;
grzeczne dziewczynki idą do nieba,
a te niegrzeczne? - idą poszaleć..
wiosna przecież, i ale lu ja!

krzemanka krzemanka

Bardzo ładny, żywy obrazek, w rytmicznym wierszu.
Niepokój budzi, to bieganie samopas po ulicy. Miłego
wieczoru.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »