Samotna walka-patriotyzm ( pieśń I)
Skargowy okręt już w myślach mych
zatonął
Nikt kto był ostatni posiąść go nie
zdoła
Ostatni patriota ducha tu wyzionął
Nie wkręcony był w głupoty koła
Pamięć dziś jest krucha, często zwodzi
zmysły
My jesteśmy obok, nas tu nie ma wcale
wszystkie wolnościowe zrywy nasze prysły
Po co bitwa? pot, i po co żale?
Wszak mieliśmy wybór, ręka nie zmuszana
W nadziei idziemy los swój przewidywać
Lecz głupota władzy jest nieprzewidziana
Nie trza dobrych woli wyszukiwać
Wszak dobra wola, z natury jest zrodzona
Komuś nie przyklaśnie, wiedząc że
jednakim
Mozołem kosmosu, z dala wypatrzona
siądzie pod skromności drzewem,
bylejakim
Serca zatwardziałe, co siedzą wysoko
Trudno dziś porównać takie bezeceństwo
i choćby ktoś myślał: mam sokole oko,
może wyrwać z chandry całe
społeczeństwo?
Nieś mnie przez przestworza niech zapomnę
siebie
Będe białym Dawidem zwyciężcą Goliata
aż pozwole także matce swojej, glebie
łzy wylewać żalu, obok tego świata...
Komentarze (2)
Przepiękny,patriotyczny wiersz Casparze
napisałeś.Młodzi nie znają i nie pamiętają ani tamtej
woli walki o prawdziwą wolnośc,ani łez,nadziei na
lepsze jutro.Walczyliśmy o wiele,mamy to,co mamy,a i
Dawidów walczących z Goliatem niewielu zostało.Zamilcz
Taranta Babu,z miłością z szacunkiem krzycząc i
śmiejąc się milcz....dziś na przedmieściach Rzymu
Spartakus rozrywa łańcuchy.cyt.N.Hikmet.Patriotów też
niewielu pozostało.Pozdrawiam Cię.+
Trafne :) pozdrawiam :)