Samotność
Tak bardzo bym chciała, abyś tu był.
Poczuć twój zapach, dotyk twych rąk.
Tak bardzo pragnę twego uścisku,
Słów pocieszenia, cichych obietnic.
Świat nie wart mnie zapomniał.
Gdzie jest mój cel, moje istnienie?
Krążę bez końca, gubię się, umieram.
Nie ma ciebie, zwiększa się ból!
Odchodzę!
Życie było zbyt okrutne bym mogła żyć.
Tęsknie!
Lecz już niedługo z żył cieknie mi krew.
Dowiesz się za późno.
Na nic słowa których nie usłyszę...
...chociaż będą takie słodkie!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.