Samotność
Budzę się w białej pościeli.
Błądząc oczami po ścianach.
Szukając kochanej twarzy.
Ale znowu jestem sama.
Znowu zadaje sobie pytanie.
Lecz odpowiedzi nie dostaje.
Obok leży druga poduszka.
Wciąż ta sama.
W podświadomości szukam.
mężczyzny który zabrał me serce.
Zostawił mnie samą zagubioną.
Obrączka na palcu więźniarką
mnie uczyniła.
Zrozumiałam że wyszłam za faceta którego
nie kochałam a tylko lubiłam.
Próżno sklepiać wszystkie rany.
Kiedyś pęknie wazon szklany.
Nie chce myśleć co się stanie.
Stać mnie już tylko na czekanie .
Pamiętajcie moi mili miłość to jak kwiat na łące raz zakwita Raz usycha , pierwsza miłość jest najpiękniejsza choć bardzo chciałam to nie zapomniałam.
Komentarze (1)
Dziwne, brak komentarzy?