Samotność.
Za oknem był letni zmierzch. Cienie drzew
przechadzały się wokół domu. Słychać było
śpiew słowika w krzakach bzu, ale w
piosence jego nie było dla niej muzyki ,
tak jak wschodzące słońce nie miało dla
niej promieni. Za nic nie mogła pozbierać
myśli, które wirowały w głowie, jak woda
wokół kamieni. Nawet patrząc na płynący
strumyk widziała jego twarz, wyraźną i
niezniekształconą powolnym nurtem.
Brakowało jej jego głosu, który był jak
szum fal, jak szelest łagodnego wiatru
między liśćmi drzew. Głosu, który koił i
krzepił. Pragnęła by nadal budził ją
miłością, senną radością, ciepłym
splątaniem rąk i nóg, miękkim dotykiem
warg. Ciągle walczyła z uczuciem do niego
smagana przez porywy życia, lecz przed
miłością nie da się uciec.
„Istnieją dwa rodzaje ludzkiego cierpienia.
Takie, które nas goni, oraz takie, za
którym my uporczywie gonimy”
Tessa50
Komentarze (25)
Tak, przed miłością nie da się uciec, dobrze to tu
ujęte.
W tytułach, takich jak ten, w zapisie kropka jest
niepotrzebna.
Pozdrawiam :)
„Istnieją dwa rodzaje ludzkiego cierpienia. Takie,
które nas goni, oraz takie, za którym my uporczywie
gonimy”
I dlaczego to robimy?
Pięknie, mądrze,ciepło i uroczo. Sercem malowany
"motyl" miłości.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Ostatnie słowa zabieram do mojego skarbca ;-)
Przecudne ,mądre i bardzo życiowe. Nostalgia tęsknota
i miłość aż wychodzi z tego utworu, Bardzo serdecznie
Cię pozdrawiam Tereso .
Tereso Twoja proza zatrzymuje na dluzej -- pozwala
odpocząć zrelaksować sie i pomarzyć
dziś puenta w Twojej samotności
to perełka . Pozdrawiam
Jesteś bardzo wrażliwą osobą,
pięknie opisujesz samotność,
która tak mocno boli.
Życzę Ci z całego serca, żebyś spotkała na swojej
drodze życzliwą Ci osobę i żebyś nigdy nie była
samotna.Pozdrawiam cieplutko.
Tereniu pięknie potrafisz malować słowem obraz
samotności i tęsknoty. Pozdrawiam :)
Bardzo na tak:) Pozdrawiam.
Miłość, tęsknota i samotność - czasem nierozłączne.
Bardzo ładnie ujęłaś:))
Ciekawe spostrzeżenie, ale coś jest na rzeczy Tesso.
Zastanawiam się tylko, które bardziej boli.
Jak zwykle pięknie! Pozdrawiam!
Witaj! Podoba mi się, cierpimy z miłości i bez niej.
Niekiedy sami wybieramy samotność. Pozdrawiam! Edyta.
:)
Pięknie opisana samotność w miłości. Pozdrawiam:)
Oj, tak to prawda! Serdeczności :D
bardzo mądre słowa zgadzam sie z Kornatką czasami żal
sie wogóle ta milosc przytrafila a samotnosc zawsze
pozostaje a z czasem to nasz największy wróg
pozdrawiam :)