Samotność
. czasami wydaje nam się, że mamy dookoła siebie przyjaciół, takich prawdziwych ...
Przyszła do mnie
weszła do pokoju bez pukania
nawet nie zauważyłam
była tak cicho, siedziała i patrzyła
Myślałam, że wyjdzie
więc nic nie mówiłam, tylko czekałam
Ale ona nie wychodziła ...
z każdym dniem siedziała bliżej
bliżej mnie
Mówiła co mam robić, mówić
nie mogłam się sprzeciwić
Bałam się, że mnie zostawi
jak inni, i będę sama
Nie dostrzegłam bagna
w które mnie wprowadziła
Złapała mocno za rękę
i nie pozwalała się wydostać
kiedy zapytałam - dlaczego ja ? -
odpowiedziała stanowczo - bo jesteś naiwna
-
wtedy zrozumiałam
zrozumiałam, że nie przyszła DO mnie
lecz PO mnie ...
ona... samotność ...
... ale po pewnym czasie dostrzegamy jak bardzo się myliliśmy ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.