Samotność poety
dla poety
spotkałam człowieka
w parku zieleni
siedział na ławce
i na coś czekał
chyba na wiatr
co los odmieni
wziął w dłonie papier
pióro jastrzębie
i namalował
słów piękniejszych
od nieba edenu
zawarł w nich magię
czarodziejskich kwiatów
które są niczym
balsamem dla duszy...
piszesz o przyjaźni, miłości pośród czterech ścian białej samotności a ja Ci mówię nie jesteś sam...
Komentarze (4)
To był natchniony poeta. Tak niedużo słów, a jaki
nastrój...
Piękny wiersz :) Poeta ma cudowny dar dobierania słów,
by "namalowanym" przez siebie "obrazem" w pełni nas
zachwycić. "Balsam dla duszy" to doskonale okreslenie
:)
Poeta potrafi upić cudzą duszę energetycznym koktajlem
słów... Ty mnie dziś upiłeś :)
Podoba mi się. Jednak czegoś mi brakuje na zakończeniu
wiersza. Łatwo się czyta.Ciepły.