Samotność równa się Śmierć
Wbrew pozorom to nie dla byłego. Nigdy go nie kochałam... To o Samotności, która przywłaszcza sobie codziennie coraz to nowe terytoria mojego serca...
Tej jesieni, gdy liście spadły z drzewa,
dowiedziałam się, że przy mnie nikogo już
nie ma.
Poczułam się wtedy samotna i opuszczona,
miłość uciekła, nie mam, komu rzucić się w
ramiona…
Samotność, piękna pani, szeptała mi do
ucha:
„Zostałaś sama, już nikt Twoich żalów
nie słucha.
Zostałaś ze mną, bo ja jestem
Samotnością.
Zostałaś sama, już nikt nie obdarzy Cię
miłością...”
A ja Jej wierzyłam! A ja Jej zaufałam!
Kiedyś nawet myślałam, że Ona kocha i ja ją
pokochałam.
Lecz ten, kogo Samotność miłuje –
niech się strzeże,
bo go wnet smutna Śmierć zabierze…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.