Samotny jesienny poranek
Wychodzę rankiem ku Tobie
nie chcę witać dnia samemu- jedyny
Jestem Twojego domu już blisko
w dłoniach niosę liście klonu
kiść jarzębiny
Zbyt piękny on
ten dzień październikowy
w barwach niezwykły
Widzę rankiem najpiękniejsze obrazy
jesieni
zatracam zmysły
Ty jeszcze śnisz
w duszy układam dla Ciebie słów tysiące
Chowam dla Ciebie słowa
widziane obrazy w dłoni
zamykam ją szczelnie
Spoglądam tam gdzie Twoje okno
wpatrzony wiernie
w skośnych promieniach słońca - jestem w cieniu wielki
Komentarze (4)
witaj, wielka fala szczęścia emanuje z ciebie.
jak reaguje dusza na samą myśl, ze idziesz do
ukochanej, mało nie wyskoczy. ładny wiersz,
pozdrawiam.
Urokliwie, z wielką czułością...Pozdrawiam
październik piękny tak , że aż boli przeżywanie go w
samotności...
samotny jesienny spacer pod okno Ukochanej, tyle w nim
romantyzmu