Samotny starszy pan…
góralu czy ci nie żal…
- echo niosło smutną melodię z oddali
…płomień świec na nagrobkach cień
zostawił
- w konarach drzew cmentarnych smutek
żałosny drżał
…góralu czy ci nie żal...
- stary człowiek przy grobie stał
…smutny uśmieszek na twarzy miał
- a w oku lśniąca błyszcząca łza
…góralu czy ci nie żal …
- samotnie ciągle on tutaj trwał
...szepcząc modlitwę choć głos mu łkał
- w ręku bukiecik różyczek miał
…góralu czy ci nie żal…..
- już tu go nie ma…bo odszedł
…w dal
…i tylko brama otwarta
…została
- na innych przybyszów będzie czekała
justyn 2006-12-18
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.