Scenariusz duszy
Moim wszystkim kobietom w życiu dla których uksztaltowalem talent.
Kiedy księżyc na niebie zaświeci
my będziemy mieć ręce splecione
ty mi powiesz pare słów do ucha
ja Cię obejmę, czule pocałuje
to nie będzie zwyczajne uczucie
nasze dusze są sobie przeznaczone
dawno temu zostaliśmy połączeni
z Aniołami swymi i ze sobą
który wiek był to niepamiętam
ale za to wiem co jest teraz
moje serce gore, gdy pomyśle
ręce mi się trzęsą, nie bez powodu
myśle tylko o Tobie
czas jest mi wówczas obcy
próbuje przypomnieć sobie dobre chwile
razem spędzone, było ich kilka
zbyt mało ich było by się radować
cieszyć się jednak należy choć z tego
moja dusza wyczuwa twą jak magnes
i mam ogromną chęć by się nie pomyliła
pragnę by wszystko było spontaniczne
a także by język nie więzł w gardle
by wszystko udało się, jak po maśle
tak tego pragnę, modle się o to
zostać kochankiem, a nie idotą
Pięknym i młodym, Agniesi Mantyk mojej bratniej duszy, z którą się będe docierać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.