schodami do nieba
matka staruszka
w modlitwie zatopiona
w garnuszku mleka
ostatnia łza
na piersi święty się uśmiecha
i prosi o powszedni chleb
staruszek ojciec
za lustro się schował
nawet adresu do domu
nie podał
tylko sumienie nam
pozostawił
a jego dzieci z nadzieją
stracił
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.