Sen...
Miałam sen:
Przyszedłeś jak na nitkach babiego
lata...
Do mnie...
Znowu do mego świata...
Przyniosłeś mi bukiet pięknych
kwiatów...
O bardzo wyjątkowym zapachu...
Chciałeś porozmawiać o wydarzeniach z
zeszłego roku...
Z wrażenia nie mogłam zrobić ani jednego
kroku...
Powiedziałeś,że żałujesz swojego
postępowania,
I że spotkała Cię za to odpowiednia
kara...
Miałeś wyrzuty sumienia...
Chciałeś ode mnie przebaczenia...
Wybaczyłam już dawno,
Bo serce nie umie się na Ciebie
gniewać...
Ale w głowie siedzi mi ciągle jedno
zdanie:
"Przebacz mi kochanie za moję
postępowanie"
Nie martw się...
Sen spełnił Twoje oczekiwanie...
Sny są po to by się spełniały...ale nie wszystkie...ten napewno nie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.