**/Sen\**
Przed tobą tunel.
Jest ciemno. I zimno.
Wchodzisz.
Czujesz, że drżysz.
Padasz.
Nie możesz się podnieść.
Jesteś sam, całkiem sam.
W pobliżu nie ma nikogo.
Brak uczuć, słów, emocji.
Wszystko przeciwko tobie.
A chciałbyś choć odrobinę,
choć trochę bliskości.
Bratniej duszy, by otarła łzy.
Wciąż leżysz, widzisz ciemność.
Wszedłeś tam i nie możesz wyjść.
Pragniesz opuścić to miejsce.
Widzisz światło, chcesz go dotknąć.
Tam są bliscy, są uczucia..
Jest ciężko, ale próbujesz wstać.
Zbierasz siły, wciąż próbujesz.
Po chwili wstajesz i idziesz.
Dotykasz go, wszystko znika.
Budzisz się, by powrócić do
brudnej, szarej rzeczywistości.
Tak okropnej, jak ten sen..
Sen.. na jawie.
Niech ten wiersz będzie dla was przestrogą..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.