Sen
tysiącdziewięćsetczterdziestydrugi
kojarzy się ze snem
ma numerowane przedramiona
rdzewieje
baraki zapełniają niebo
kiedy upadałeś
ludzie próbowali pomóc
niewiarygodne jak słabe są kości
życie przeciekało
przez szczeliny w deskach
kostniał świt
/SL/
Zygmuntowi Kellerowi
autor
ILL
Dodano: 2014-01-08 10:25:14
Ten wiersz przeczytano 1723 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Poczułam gęsią skórkę. Bardzo dobry wiersz,
przemawiający do uczuć i wyobraźni.
Pozdrawiam
smutne wersy
ale powinniśmy pamiętać
pozdrawiam
Oj, smutny wiersz. Temat bardzo ciekawy i bolesny.
Miłego dnia
Poruszający wiersz. Przypomniał mi dzień w którym
zobaczyłam numer na ręce mojej wychowawczyni. Ponieważ
było to w pierwszej klasie podstawówki byłam głównie
zdziwiona, ale wrażenie pozostało do dzisiaj. Wiersz
przemawia do mnie.
Miłego dnia.
Podoba mi sie pozdrawiam
Poruszyłaś mocno napięte struny.
Straszny sen. Świetny wiersz!
Pozdrawiam, ILL :)
Wynaturzony, okrutny 1942.
Na szczęście to tylko sen.
Niektórzy śnią tak do dzisiaj, bo nie da się
zapomnieć.
Pozdrawiam:)
Wyjątkowo ohydny sen i bardzo dobry wiersz, wszytko w
nim do mnie przemawia. Pozdrawiam
Jestem pod dużym wrażeniem. Trudny temat, świetny
wiersz. Pozdrawiam.
świetny wiersz pozdrawiam
Niesamowity! Dojrzały, emocjonalny. Az nie pasuje
tutaj, wśród naleśników błyszczy jak największy
diament.Pozdrawiam@