Senne marzenia
W młodości miałam piękne sny.
Zwiedzałam czarodziejskie krainy.
Bujałam nad światem w obłokach.
Spacerowałam w wodnych głębinach.
Sny urozmaicały fantazje
bajecznie kolorowe.
Po latach marzenia senne
coraz rzadziej są radosne.
Śnią mi się puste miasta.
Drogi bez możliwości wyjścia.
Ratowanie z opresji bliskich.
Przeżyte złe chwile powracają
w koszmarnych snach.
Budzę się pełna lęku i niepokoju.
Pragnę wstawać rano z pozytywnym
nastawieniem.
Dzień witać radośnie z uśmiechem.
Komentarze (19)
Niech radość dnia ma odbicie w snach i odwrotnie.
Miłego i pięknego dnia :)
I o to chodzi.
Pięknie.
"Śnią mi się puste miasta.
Drogi bez możliwości wyjścia..."
Smutne.
Myślałam, że idę pod mój ostatni
wiersz o dokładnie tym samym tytule "Senne marzenia",
patrzę a tu inny Autor Krystek.
Pozdrawiam serdecznie :))
wprawdzie nic mi się nie śni, ale myślę, że radosne
dni przekładają się na spokojne sny, natomiast te
stresujące- na koszmary.