Senne marzenie
Po co dotykałeś mnie na skraju tej
łąki,
potem na ścieżkach poplątanych w wierszach
tam pod lipą, …bujały bajkowe
biedronki
i pełno było ważek...i twa miłość
pierwsza?
Patrzyłeś w me oczy...i takim
rozmarzonym
wzrokiem otwierałeś szklane snów podwoje
i pobudziłeś myśli, chochliki
uśpione…
powiedziałeś, że skarby są też również
twoje!
Po co rozbierałeś mnie pożądliwym
wzrokiem
a ja poczułam znów ten dreszcz
lodowaty…
rozkosznie zdzierałam z twoich piersi
szaty,
kołysałam w twych dłoniach swe myśli
skrzydlate.
Po co ten dotyk, szepty i takie
pragnienie
że słuch przytępią ogniem- gestem twojej
dłoni?
Tak właśnie malujesz bajkowe marzenie,
i… zrywasz jabłuszko z mej rajskiej
jabłoni….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.