Serce matki
Czemu płaczesz kobieto – matko
Skądże się biorą łzy słone?
Wychowałaś w miłości swe dzieci
Odpocznij i pomyśl o sobie
"Nie mogę, nie mogę - dobra kobieto
Moje dzieci zeszły na złą drogę
Córka moja - piękny róży kwiat
Sprzedaje piersi na wiatr wystawione
Syn zaś wyfrunął jak błękitny ptak
Prosto w narkotyków szpony
Jak widzisz zawalił się mój świat
W goryczy i rozpaczy zatopiony"
Zrobiłaś wszystko co w twojej mocy
Za nich życia nie przeżyjesz
W modlitwie powierz ich Bogu
Wiara czyni cuda tylko sercem wierz
Ja też jestem matką i cię rozumiem
Pozwól, że cię jak dziecko przytulę
Każdy popełnia błędy w życiu
Serca matki nie ogarniesz rozumem
Ono kocha miłością niewymierną
Mimo wszystko i wszystkiego
I nigdy nie zadaje pytań: dlaczego,
dlaczego?
Komentarze (6)
serce matki jest przede wszystkim wypełnione miłością
i troską o dzieci.Piękny wiersz...
Ładnie wyszykujesz tematy...maleńka...ta kobieta
powinna zapytać Dlaczego??wyciągnąć wnioski i
przestrzegać inne kobiety by nie powieliły jej
błędów..Nic nie dzieje sie bez przyczyny.... alkoholik
zapija smutki troski kłopoty młody człowiek zaś
ucieka w szpony narkotyków...ale zawsze jest tego
jakaś przyczyna Dlatego pytajmy sie dlaczego tak sie
stało...kto zawinił...i naprawiajmy zło jak tylko
można najszybciej!! Pozdrawiam
Jakże przepiękny, wzruszający wiersz Esterko!!! I cała
prawda w nim zawarta...miłość Matki...nigdy nie zadaje
pytań... Sama jestem matką piątki dzieci...
Dobrze piszesz: serce matki jest przede wszystkim
wypełnione miłością i troską o dzieci. Nie można sobie
wszystkiego zarzucać - wszak to one wybieraja swoją
drogę... czasem po prostu pozwolić im zbłądzić i
pokazać, że mimo wszystko je kochamy.
serce matki to jest poważny temat. miłość ta jest
ofiarna,znosi wszystko,ale najbardziej bolą ją
niepowodzenia swoich dzieci.tak jak to opisałaś w
swoim wierszu, nie dawno zginęła w wypadku moja
dwódziestoletnia córka.
Jako matkę , każdy wiersz o matce zaraz mnie
przyciąga.W czwartej zwrotce chyba powinno być
"zrobiłaś", nie wiem skąd ten r.męski.bardzo mi się
podoba wiersz.Chowamy nasze dzieci, nie wiedząc co tak
naprawdę im się przydarzy w przyszłości...a każdą
matkę zła przyszłość zawsze boli....