Serce Niepokornego Wiatru
Nie potrafię być spokojnym jeziorem
Które otulisz
Ciepłym spojrzeniem
Bo jestem morzem.
Pełnym sztormów
Trudnym do oswojenia
Marzeniem.
Nie obawiam się burzy
Gdy złość błyszczącą
W mych wzburzonych
Falach topi
Bo to ta wolność
Ta twórcza odwaga
Jest biżuterią
Która mnie zdobi.
Ja jestem wiatrem
Który podróżuje
Wspomnienia
Ze sobą zabierając
A w dniach samotności
Płacze z deszczem
Ciebie
Wspominając...
Możesz próbować
Mnie złapać...
Lecz...i tak
Mnie nie dogonisz.
Choć jesteś wspaniały
Nie mogę Cię zabrać
Bo ja...
Miłości się boję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.