sercem pisany
żyją dzień dwa lub dłużej
potem odchodzą na kolejną stronę
wraz nimi radość ból łzy
nadzieje i uczucia niespełnione
wschody i zachody wplecione
w pory roku Vivaldiego
pisane na kolanie
pod wpływem impulsu
zrodzona w bólach
lepsza i gorsza twórczość
jak dumni rodzice
swych pociech bronimy
wciąż dążąc do perfekcji
z otwartym umysłem
dobrych rad słuchamy
czasami całe strofy
do kosza wyrzucamy
są dni gdy płaczemy
nad marnością świata
*uciekając przed śmiercią
na rozpędzonym rowerze*
przytulając gdy życie
zbyt mocno dopiecze
jak w wielkiej rodzinie
kłócimy się lub słodko ciumkamy
ot wierszokleci poeci ludzie
Ps.
kiczowaty wierszyk
z najniższej półeczki
myśli w nim mało odkrywcze
dla was moi drodzy
sercem pisany
ze szczerym podziękowaniem
za to że jesteście
* Nawiązanie do wiersza Eleny Bohusch "śmierć na rowerze", polecam tym wszystkim, którzy jeszcze nie czytali.
Komentarze (51)
*pochoronien
dalej z czym? Z Klanem? nie oglądam, nikt w domu nie
ogląda. Czy z Breżniewem? Miortwyj, pod Krielmom
mocharonien.
WBB, opowiesz mi co było dalej? :)
pa
wiem,ze nie powinnam bo to taki czarny humor ale ryczę
ze śmiechu. Czas na mnie :) pa
naszedł mnie kretyński, nieśmieszny żart: oglądanie
Klanu zabija :)
Judaszu wybacz bo jak ty się powieszę :)
Moja sp. Mama również oglądała Klan i często
opowiadała mi podczas rozmów telefonicznych o losach
bohaterów, chociaż nie wiedziałam, ze grano tam te
piosenkę. Może nasze Mamy w trojkę oglądają dalszy
ciąg serialu. Wiem co czujesz Łastoczkin, mnie również
bardzo brakuje mojej Mamy. Dobrej nocy.
Breżniew miał mordę morsa, miał dyndające podgardle :)
Kot jest powabny i smukłopyski :)
Graba i buźka. Moja śp.Mama umierając też oglądała
Klan.Może dlatego taka moja emocjonalna reakcja.
Ostatnie chwile też z Nią spędzane...I do tej pory
oglądam choć minęlo 8 lat. Choć to szmira to mimo
wszystko ...nie wiem. Może cały czas próbuję jej
opowiedzieć co było dalej???
Na foci trochę go przypominasz, wiem, wiem już nie
obrażam JUDASZA
z facetem nie pocałuję się- co to ja Breżniew?
hahahahaha
No to panowie wszystko wyjaśnione, graba i buźka na
dobranoc :)
śp Mama oglądała Klan, nie ja :) Ale ta melodia
leciała w każdym odcinku po 2 razy, więc trochę się
słyszało. Cztery pory roku nawet lubię i nie uważam
Vivaldiego za szmirotwórcę :)
Spokojnie Łastoczkin, czasami jak oglądamy jakąś
telenowele przez kilka lat to potem nawet najlepszy
kompozytor mimowolnie może kojarzyć się ze szmira.
Jestem pewna, ze nie To miał na myśli WBB. Dziękuję Ci
za odwiedziny i rycerska postawę. Pozdrawiam.