Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Sidła

Przedwczoraj widziałaś go pierwszy raz,
Szedł za Tobą tą ciemną ulicą.
Poczułaś oblewający Cię dreszcz.
Nogi Twoje przyśpieszyły kroku,
Ze strachu, który Ci towarzyszył.
Pomyślałaś, że blisko jest Twój dom,
I rozkazałaś swym nogą tam biec.
Lecz on nie poddał się - za Tobą biegł.
Gdy wbiegałaś na klatkę schodową,
Twe serce waliło jak szalone.
Nagle poczułaś bezpieczny swój kąt.
Jego nie było już - w ciemności znikł.

Gdy zasnęłaś śnił Ci się całą noc.
Ubrany był w potargane spodnie,
Brudną koszulę, zniszczone buty.
Chciałaś rozpoznać, ujrzeć twarz,
Zbliżyłaś się - strach oblał Twe ciało.
On nie poruszył się, jak posąg stał,
Byłaś bliżej, twoje ciało drżało.
Chciałaś zdjąć mu z głowy czarny kaptur.
Bałaś się, co jest pod tym nakryciem,
Lecz Twoja ciekawość większa była.
Powoli zdjęłaś mu ciężki kaptur,
Ze strachu obudziłaś się - on znikł.

Prześladował Cię już przez cały czas,
Nie mogłaś się od niego odpędzić.
Chodził za Tobą wszędzie, krokiem w krok.
Z dnia na dzień był coraz bliżej Ciebie.
Bardzo często czułaś jego oddech,
Ciągle czułaś jego szorstki dotyk
Który powiększał twój strach do niego.
Żyjąc w strachu każdego bałaś się,
Bałaś się tego, co żyje i jest,
Od maleńkiej mrówki do wampira.
On Twoją wielką obsesją się stał,
Sprzed Twoich oczu zawsze znikał Ci.

Twoje życie stało się horrorem.
Nie mogąc się od niego uwolnić,
Zamknęłaś się w sobie, w depresję wpadłaś.
Nie próbowałaś znaleźć pomocy,
Wiedziałaś, że nikt nie pomoże Ci.
To jemu oddałaś swoje życie,
Choć w ogóle nie wiedziałaś, kim jest.
Zawładnął Twoją duszą na zawsze
Byś uwierzyła, że zło też tu jest.
Teraz byłaś jego uczennicą,
Dobrą, nie sprzeciwiającą się mu.
A on cieszył się ze swojej córki,
Swojej małej, jedynej następczyni.
W końcu poznałaś, kim naprawdę jest.
Szatan ujawnił się, i znów gdzieś znikł.

Teraz Ty dręczyłaś dobrych ludzi,
Pokazałaś im, co znaczy bać się.
Wielka Mistrzyni swojego Pana
Pokazałaś swoją wielkość i moc.
Teraz Ty zbierałaś swe ofiary
W świat mroku i zła wprowadzałaś je,
By teraz one były wierne Ci.
Zaczęłaś wybierać z nich wybrańca,
Chciałaś mieć syna i też nauczyć go.
Kiedyś przyszedł czas i dostałaś to.
Teraz nadszedł Twój mistrz, wielki Pan
Zobaczyć jak sobie radzisz - i znikł.

autor

Slomeczek

Dodano: 2006-07-04 16:57:01
Ten wiersz przeczytano 641 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Bez rymów Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »