Skarby
W złocistej skrzyni schowałeś swe
skarby,
Ukryłeś w najciemniejszych zakamarkach
szafy.
Nie mogłam ich dotknąć,
Nie mogłam zobaczyć,
Nie dałeś się zbliżyć nawet na krok.
Tak bardzo chciałam byś był obok mnie,
Byś dał mi swą miłość, skrywaną gdzieś na
dnie.
Lecz Ty jej nie dałeś, nie chciałeś się
dzielić.
A serce cierpiało, płakało krwawymi
łzami.
Krzyczałam! Nie mogłam tego znieść,
Że mnie odtrącasz i uczucia też.
Nie mogę być Twoja, nie możesz być mój,
Twe skarby wciąż są dla mnie ukryte.
A kiedy otwarłeś swą złocistą skrzynię
Mnie już nie było, był inny obok mnie.
On otwarł swą skrzynię, obdarzył
uczuciem,
Nie prosił o nic – pokochał mnie.
Jedyne co mogę Ci teraz podarować –
to przyjaźń.
I pamiętaj mój drogi tą lekcję daną przez
życie,
By już nigdy nie było za późno.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.