Skarby Jesieni.
Złoto ściele się pod nogi,
( i mów tu , że człek jest ubogi.)
Jak to piękno zachować,
może polakierować?
Długo nad tym myślały,
tymczasem...liście się pozwijały.
Złoto ściele się pod nogi,
( i mów tu , że człek jest ubogi.)
Jak to piękno zachować,
może polakierować?
Długo nad tym myślały,
tymczasem...liście się pozwijały.
Komentarze (5)
Czasami tak bywa, że długie zastanawianie sprawia, że
jak to się mówi: musztarda po obiedzie. Przyjemny
wierszyk. Pozdrawiam:)
Może Ty także na Andypodach :)..tam
jesień..Zakończenie zakręcone :)..bo kto myślał?
Liście :)? Da się jaśniej np. "..długo liście
myślały..tymczasem się pozwijały.." Skoro i tak wersy
nierówne, hmm.. M.
W maju jesień wydaje się barwniejsza:) Bardzo
przyjemny wierszyk:)
Ładnie tylko...krótki wiersz myślę, że można wyrównać
ilość sylab w wersach? Ale to moje takie "widzimisię"
Pozdrawiam
W maju pisac o jesieni :) mimo to przyjemnie się czyta